czwartek, 30 maja 2013

Rozdział 3


Czuł w sercu puste i dobrze wiedział czym jest spowodowana.Mimo to próbował przekonać sam siebie że tej pustki nie spowodowała  dziewczyna która na pierwszy rzut oka przypomina bardziej chłopaka niż dziewczynę.Wciąż powtarzał głośno jedno zdanie "To tylko przyjaciółka nic więcej " a za każdym razem wypowiadał je coraz niepewnej i ciszej jakby sam przestawał w to wierzyć.

Nagle do mieszkania weszła Jeny która także posiadała komplet kluczy do mieszkania Szymona.Ale co się dziwić w końcu była jego dziewczyną.Podeszła do niego,myślała że się ucieszy na jaj widok a on był jakiś rozbity.Podeszła bliżej i zobaczyła kartkę a potem ją przeczytała.
-Kochanie przeliczy kasę czy cię nie oszukała,wiesz ta kujonica jest nieobliczalna powiedziała z ignorancją w głosie. Szymon spojrzał na nią zaskoczony jej słowami.Nie sądził że potrafi być aż tak podła i że jest tak płytka by oceniać kogoś kogo nie zna.Teraz chłopak miał w głowie kompletną sieczkę.Nie wiedział kto jest kim.Kot jest tak naprawdę dobry a kto zły .?
Kim  tak naprawdę jest Jeny .? Czy Laila jest tylko jego koleżanką .? Dlaczego czuje w sercu niepokój mimo iż wszystko się ułożyło .? To wszystko były dobre pytania na które nie znał odpowiedzi ani on ani jego rozdarty umysł czy puste serce.Usiadł na łóżku i schował twarz w ręce zastanawiając się nad tym co się stało.Jeny podeszła do niego i złapała go za ramie
-Wszystko w porządku .?!
Chłopak spojrzał na nią chłodno
-Nie...jest ku**a bardzo nie w porządku ..!!!
Jeny patrzyła na niego ze zdziwieniem.Jeszcze nigdy nie powiedział nic do niej takim tonem ani w taki sposób.A jaki sposób .? W ignorancki i agresywny w sposób którego nigdy wcześniej nie używała.Więc co go zmusiło do użycia go .? Co nim kierowało .?
Zrobił to odruchowo tak samo jak odruchowa wybiegł z domu na lotnisko w poszukiwaniu Laili.Szukał jej jakieś 15 min i gdy już miał odpuścić zobaczył ją idącą w stronę samolotu który właśnie przyleciał.
-LAILA ..!!! Krzyknął biegnąc w jej kierunku.Słysząc znajomy głos dziewczyna odwróciła się i jedyne co ujrzała to swojego przyjaciela biegnącego w jej stronę a potem poczuła tylko jak ją obejmuje.Czas jakby na chwile zwolnił i wszystko w okół zniknęło.Wtulił twarz w jej włosy i przytulił się do niej tak mocno jak tylko potrafił.
-Nie zostawiaj mnie powiedział cicho łamiącym się głosem po czym dziewczyna poczuła jak o jej ramie rozbijają się gorzszkie łzy chłopaka.Był on od niej wyższy wiec wtuliła się w jego tors. Wiedziała ze on nigdy nie będzie jej pisany bo nie dość ze ma dziewczynę to przecież jest tym najpopularniejszym chłopakiem w szkole a ona zwykłym kujonem.Mimo to dla niego najważniejsze jest to ze ją znów ma przy sobie i ze ją zatrzymał.Do szczęścia nie potrzebował już nic więcej jak tylko poczucie że jest obok niego ktoś taki jak ona. _________________________________________________________________________
To już ostatnie na dziś opowiadanie i wybaczcie ze krótkie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz